Od tapet po druk wypukły. Canon na RemaDays zaprezentował najnowsze technologie druku w aranżacji wnętrz

Warszawa, 4 kwietnia 2022 r. – „KreaTYwni. Otwarci na nowe” – to hasło, które przyświecało tegorocznej 17. edycji Targów Druku i Reklamy RemaDays. I właśnie nowe trendy w branży druku pokazał w tym roku Canon, poświęcając główną część swojego stoiska wykorzystaniu druku w aranżacji wnętrz. Jak udowadniali eksperci zaproszeni do Strefy Canon, druk tapet i podłóg to ostatni krzyk mody w dziedzinie home decor, dynamicznie podbijający kolejne światowe rynki.

Nie zabrakło zatem prezentacji nowoczesnych ploterów wielkoformatowych, jak i szerokiego wyboru próbek podłoża, wykorzystywanego do najróżniejszych zastosowań (od klasycznych tapet do sypialni, poprzez tapety segmentu premium, aż po okleiny na autobusy). Ogromny nacisk położono jednak na możliwość spotkania z ekspertami i praktykami branży.


Nowoczesna technologia tworzy popyt


O tym, że jesteśmy w trakcie wielkiego boomu na drukowane materiały do aranżacji wnętrz, doskonale wie Marta Naranowicz, dyrektor operacyjna w Caro Group (firmie będącej jednym z czołowych polskich producentów drukowanych dekoracji ściennych). Zaproszona przez Canon i obecna na targach przez całe trzy dni ich trwania, ekspertka opowiadała o druku fototapet z punktu widzenia praktyka. Zwracała uwagę na trendy i podkreślała konieczność stosowania ekologicznych technologii druku. Wreszcie: pozwalała spojrzeć na temat nie tylko z technologicznego, ale też czysto biznesowego punktu widzenia. – Przez wiele lat do dyspozycji klientów były głównie sztampowe produkty o ograniczonym zakresie wzorów. Jednak z południa i zachodu Europy dotarły do nas trendy wprowadzania bogatszego, odważnego wzornictwa. Okazało się, że klienci są na to otwarci – mówiła Marta Naranowicz, podkreślając jednocześnie ogromną rolę nowoczesnych technologii druku.


Arizona i Colorado – od fabryki tapet po druk wypukły


Jednym z najważniejszych punktów Strefy Canon był ploter Colorado 1650, wykorzystujący unikatową technologię UVgel, umożliwiającą zadruk w niskiej temperaturze i tym samym zapewniającą szczególną wytrzymałość fototapet. Goście mogli zapoznać się nie tylko z jego z funkcjonalnościami, ale też uczestniczyć w procesie druku. Eksperci Canon przedstawili możliwości plotera Colorado zarówno w zakresie druku matowego, jak i z połyskiem. Atramenty testowano na rozmaitych projektach i z wykorzystaniem różnorodnych nośników. – Colorado 1650 to flagowy model uznanej serii - mówił Rafał Osiekowicz, Marketing Manager w Canon Production Printing. – Rodzinę tych ploterów rozwijamy od wielu lat, tworząc różne warianty urządzeń, dopasowane do potrzeb poszczególnych klientów. Maszyna serii Colorado jest także podstawą stworzonej przez nas tak zwanej fabryki tapet, czyli gotowego, w pełni zautomatyzowanego rozwiązania do produkcji drukowanych aranżacji wnętrz – wyjaśniał ekspert Canon.


Komplementarnym do Colorado rozwiązaniem jest rodzina ploterów płaskich Arizona. To maszyny umożliwiające druk na dowolnej płaskiej powierzchni, niezależnie czy podłoże stanowi drewno, płyta PCV, czy nawet szkło. W Strefie Canon ogromnym zainteresowaniem odwiedzających cieszyły się wykonane przy ich pomocy nietypowe formy zadruku. Takie jak druk wypukły, umożliwiający tworzenie imitacji drewnianych desek albo nawet reprodukcji obrazów uznanych mistrzów. – Projekty tego typu powstają poprzez nakładanie i utrwalanie kolejnych warstw druku. To proces szczególnie interesujący dla firm wykończeniowych: jeśli dana powierzchnia w pomieszczeniu miałaby powstać z drewna czy innego materiału o specyficznej fakturze, warto rozważyć jego imitację poprzez wykorzystanie wydruku wypukłego 2,5D. Taki projekt jest lżejszy, znacznie łatwiejszy w transporcie, a często też bardziej wytrzymały – przekonywał Rafał Osiekowicz. I zwracał uwagę, że na stoisku zaprezentowane zostały także aplikacje typu „dzień/noc”. Dzięki wykorzystaniu druku wypukłego oraz odpowiedniego podświetlenia, można uzyskać dwa zupełnie odmienne oblicza dekoracji, przemieniając przestrzeń w zależności od pory dnia.


Nie wolno zapomnieć o dobrym podłożu!


Oprócz samych urządzeń drukujących, niezwykle istotne w przypadku drukowanych aranżacji wnętrz są także podłoża. Dlatego w Strefie Canon nie zabrakło szerokiego wyboru materiałów, umożliwiających druk fototapet, obrazów i oklein. Odwiedzający mogli wybrać idealny dla swoich potrzeb materiał spośród papierów o szerokiej gamie gramatur i powłok. Zaprezentowano papiery fotograficzne, kartograficzne, podłoża pod plakaty, do produkcji roll-upów i cyfrowego druku tekstylnego, a także podłoża samoprzylepne i magnetyczne. Uwagę wielu odwiedzających przykuły podłoża pozwalające tworzyć samoprzylepne folie wielokrotnego użytku do oklejania i odnawiania mebli. W innej wersji tego typu produkty nadają się również do naklejania na ściany (w razie potrzeby można je odkleić i nakleić ponownie, co gwarantuje dużą elastyczność w kwestii wyglądu przestrzeni).


Wystrój Strefy Canon świadczył o wytrzymałości druku


Przykładem zastosowania tego typu technologii stało się samo stoisko: cała podłoga w strefie Canon pokryta była wzorzystym wydrukiem, cechującym się dużą odpornością na zużycie i ścieranie. Na stolikach znalazły się drukowane serwety, kubki z obwolutami oraz inne ozdoby – wszystko drukowane i wycinane przy pomocy ploterów Canon. Pojawiły się także wspomniane już wydruki wypukłe 2,5D, obrazy drukowane na płótnie, a nawet reprodukcje znanych dzieł światowego malarstwa. – Strefa Canon pokazuje, że praca z wydrukami ozdabiającymi przestrzeń jest kreatywna i może przynosić prawdziwą satysfakcję – mówiła Marta Naranowicz. – Cieszymy się, że mogliśmy na targach zaprezentować wiele różnych rozwiązań, na przykład tapety na podłożach premium, z którymi świetnie poradził sobie wykorzystywany w naszej firmie ploter Colorado. Teraz będziemy eksperymentować z nowymi technologiami. Rynek idzie w kierunku wydruków wypukłych, coraz popularniejsze stają się wzory przestrzenne. Targi RemaDays były doskonałą okazja, żeby przedstawić potencjalnym klientom nowe możliwości, ale też usłyszeć od nich, czego tak naprawdę oczekują – podsumowywała przedstawicielka Caro Group.