Drogowskazy na trudne czasy

Canon Camera

Okres przemian, w jakie weszliśmy w ostatnim czasie, generuje poczucie niepewności i braku stabilizacji. Utrudnia to z pewnością planowanie działalności biznesowej. Zmiany muszą być przemyślane i dopasowane do potrzeb danego przedsiębiorstwa. Zapytaliśmy, jak sobie radzić z aktualnymi wyzwaniami osoby blisko związane z branżą druku. Jakie czynniki będą ich zdaniem kształtować branżę w 2023 roku i jaką proponują receptę na stabilny biznes w czasach niepewności. Zachęcamy do lektury.

Jakie czynniki będą kształtować branżę druku w 2023 roku?

Jacek Hamerliński, Dyrektor Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Poligraficznego (COBRPP): Jesteśmy w roku pełnym wyzwań, które dotyczą nie tylko branży poligraficznej, ale całej gospodarki, i generalnie - nas jako konsumentów.

Z jednej strony na decyzje inwestycyjne i nastroje w różnych gałęziach przemysłu wpływa wciąż niestabilna sytuacja geopolityczna i bliskość działań wojennych oraz niepewność dotycząca funduszy unijnych, będących jednym z głównych stymulatorów inwestycji (tu znów zahaczamy o kwestie polityczne).

Z drugiej mamy do czynienia z nadal galopującą inflacją.

O cenach energii czy gazu w kontekście ich wpływu na koszty ponoszone przez drukarnie mówiło się od lat. Obecnie są one jeszcze bardziej odczuwalne, podobnie zresztą jak ceny podłoży drukowych czy materiałów eksploatacyjnych. Odczuwamy to również jako konsumenci – wystarczy wizyta w najbliższym sklepie papierniczym, by przekonać się jak bardzo wzrosła cena za ryzę papieru biurowego w ciągu ostatniego roku.

Na szczęście wiele firm wciąż prowadzi innowacyjne działania i wprowadza na rynek rozwiązania, które mogą być - choćby częściowo - antidotum na obecną sytuację. Do takich z pewnością należą różnego rodzaju inicjatywy w kierunku energooszczędności – to z pewnością będzie jeden z tegorocznych „motywów przewodnich”, nie tylko w branży poligraficznej. Zwiększanie wydajności, optymalizacja procesów, programy oszczędnościowe – z tym będziemy mieli do czynienia w wielu drukarniach.

Wśród czynników, czy też trendów, które nabierają znaczenia, jest też dążenie do proekologiczności i minimalizowania negatywnego wpływu na środowisko naturalne. Zjawisko to obserwujemy zarówno wśród producentów i dostawców urządzeń poligraficznych, jak też ich klientów – drukarń.

Łukasz Wąwoźny, Prezes Zarządu SOWA Sp. z o.o.: Jednym z istotnych czynników oddziałujących na branżę jest cena papieru. Już w 2022 roku średnia cena kilograma surowca była o ponad 90% wyższa niż rok wcześniej.

Wielu klientów, w tym nasi wydawcy, znacznie ograniczyło wolumen produkcji. Na przełomie roku - z powodu spadku popytu oraz ponownego otwarcia rynków azjatyckich – nastąpiła korekta cen, po której zaczynamy obserwować powrót klientów do druku.

Z pewnością dużym wyzwaniem dla drukarni będzie również w najbliższym czasie konieczność rewizji cen usług. Szalejąca inflacja, wzrosty cen większości materiałów, jakich używamy do produkcji, rosnące koszty pracy i energii - to wszystko spowoduje, że produkty poligraficzne będą droższe i niestety ten wzrost będzie wyższy niż poziom inflacji, co i tak nie daje szansy pokrycia galopujących kosztów produkcji i prowadzenia biznesu. Będziemy więc zmuszeni obniżać i tak bardzo już niskie marże.

Drukarnie offsetowe, ze względu na coraz mniejsze zapotrzebowanie na wysokie nakłady, będą tracić klientów na rzecz drukarni cyfrowych. Aby temu zapobiec będą inwestować w technologie cyfrowe, najczęściej w maszyny kolorowe w formacie B2, które wydają się naturalnym następcą maszyn offsetowych. Niestety jest w tym sporo pułapek, a taka transformacja nie jest prosta.

Istotne zmiany następują także na rynku pracy. Ze względu na likwidacje wielu zakładów poligraficznych pojawiają się na rynku specjaliści, których będą pozyskiwać najlepsze drukarnie. W naszej branży powróci więc rynek pracodawcy, ale oczywiście trzeba będzie zadbać o odpowiednie wynagradzanie pracowników.

Wobec sytuacji, jaką mamy, polscy wydawcy będą zmuszeni do szerokiego korzystania z usług druku na życzenie (POD). U naszych zachodnich sąsiadów system ten niesamowicie się rozwinął w ostatnim czasie, pozwalając osiągać klientom wysokie zyski. W bazach zagranicznych drukarń znajdują się obecnie setki tysięcy tytułów, które są drukowane pojedynczo, na indywidualne zamówienia zarówno klientów końcowych, jak również księgarń, hurtowni oraz dystrybutorów. Polscy wydawcy od lat opierają się temu mechanizmowi, a szkoda, bo tracą przez to znaczną część przychodów, którą mogliby osiągnąć w zasadzie bezkosztowo i bezobsługowo.

Jacek Korzeniewski, ekspert Canon Polska: Ostatnie pół roku to wystrzał rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję i modele GPT, z najnowszym GPT-4 na czele, które będą miały coraz większy wpływ na naszą codzienność, a zaraz po tym na biznes. Do końca nie wiemy jeszcze w jaki sposób wpłynie to bezpośrednio na rynek druku, jednak nie mam wątpliwości, że w ciągu 2-3 lat wykorzystywać będziemy ją w różnych obszarach. Mam tu na myśli choćby możliwości graficzne, jakie dostarczy nam sztuczna inteligencja np. błyskawiczne generowanie obrazów (Dall-e), które będziemy mogli wykorzystać do tworzenia okładek, propozycji zdobień czy całych układów wewnątrz publikacji. Już teraz podejmowane są próby automatycznego tworzenia treści, w tym całych książek, a możliwości personalizacji staną się wręcz nieograniczone. Z pewnością więc warto przyglądać się temu zjawisku, by w odpowiedni sposób przygotować się do tej rewolucji, jaka nadchodzi.

Jaka jest recepta na stabilny biznes w czasach niepewności?

Jacek Hamerliński: Odpowiadając nieco przewrotnie, należałoby zadać sobie inne pytanie: „Czy w czasach niestabilnych, czasach niepewności, wywołanej przez omówione wyżej czynniki, istnieje jakakolwiek „pewna” recepta na stabilny biznes” - przynajmniej w odniesieniu do branży poligraficznej?

Jeżeli miałbym coś doradzać naszym rodzimym poligrafom to byłoby to podjęcie próby wyjścia z produkcji niskomarżowej (obarczonej wysokimi kosztami i walką o każdy grosz) i znalezienia własnej niszy, gdzie – niekoniecznie realizując bardzo wysokie nakłady – można osiągnąć wyższe marże.

Wiele mówi się o tym, że nawet w czasie pandemii, branża opakowań i etykiet miała się bardzo dobrze. To z pewnością jeden z segmentów, który – nawet wobec wzrostów cen energii i surowców – ma szansę utrzymać odpowiednią rentowność. Zwłaszcza w kontekście wprowadzanych tu innowacji w obszarze tzw. smart packaging czy zastosowania RFID, usprawniających procesy logistyczne, sprzedażowe, magazynowe – tu drukarnie opakowaniowe i etykietowe mają wiele do zaoferowania.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wejście w segment opakowań czy etykiet jest procesem złożonym i nie dzieje się z dnia na dzień.

Istnieją jednak też inne obszary, gdzie walka cenowo-kosztowa jest mniej wyniszczająca dla uczestników gry rynkowej, właśnie z uwagi na niszowość bądź specyfikę produktu czy jego wysoką wartość dodaną, generowaną podczas procesu produkcyjnego. Tu według mnie należy szukać recepty na uzyskanie choć relatywnej stabilności biznesu w tych chwiejnych, niepewnych czasach.

Łukasz Wąwoźny: Nie ma idealnej recepty na czasy niepewności, ale jest kilka czynników, które mogą powodować stabilizację, a nawet pozwolić na rozwój firmy.

Warto przede wszystkim zadbać o rozwój partnerskich relacji z klientami. Bardzo istotny jest dialog i jeszcze lepsze poznanie ich potrzeb. Ale musi to działać także w drugą stronę - klienci powinni lepiej zapoznać się zarówno z możliwościami, ale także z oczekiwaniami drukarni. Wielu z nich nie wykorzystuje bowiem chociażby dostępnych, bardziej dopasowanych formatów papierów, nie wykonuje optymalizacji kolorystycznej. Najczęściej wynika to z niedostatecznej ich wiedzy o możliwościach i potencjale danej drukarni. Dzięki takiej zmianie my z kolei będziemy mogli zmniejszyć koszty, co pozytywnie przełoży się na końcowy koszt usługi.

Jak zawsze w kryzysie warto również postawić na inwestycje i automatyzację. Nowe maszyny muszą zdecydowanie zwiększyć wydajność oraz elastyczność. Procesy cyfrowe będą przeplatać się z offsetowymi, a dotychczasowy podział zacznie zanikać. Skorzystają z tego głównie duże firmy z wieloletnim doświadczeniem, które będą w stanie sfinansować tak duże zakupy.

Jacek Korzeniewski: Niezależnie od wykorzystywanych w danej drukarni technologii i specjalizacji - kluczowym elementem pozwalającym na stabilne dopływy zamówień jest obecnie przemyślany i dobrze zarządzany dział handlowy (ukierunkowany również na pozyskiwanie zleceń z krajów Europy Zachodniej).

Równie istotne znaczenie mają już teraz dobrze przygotowane do sprzedaży strony Web2Print i przemyślany marketing. Aby było to możliwe konieczne jest obudowanie kluczowych procesów w firmie algorytmami i zasadami w formie programów MIS.

Niezależnie od tego, co powinno stać się standardem każdej drukarni w najbliższej przyszłości, jej oferta musi być już dziś poparta konkurencyjnymi czasami realizacji danego zlecenia, cenami i jakością. Wszystko to stanie się niezmiernie ważne w nadchodzących latach, bo decydować będzie o przewadze konkurencyjnej danego zakładu poligraficznego.

Warto również przyjrzeć się technologii, jaka będzie dominować w najbliższej przyszłości. Technologia atramentowa w druku cyfrowym komercyjnym (wliczając opakowania), zarówno w nakładach jak i generowanej wartości zamówień, wyprzedza obecnie – jak wynika z raportu “The Future of Digital Printing to 2032” - technologię elektrofotograficzną (61,4% w wartości i 62,4% w nakładach). Tendencja ta utrzyma się do 2032 roku i - jak szacują badacze z Instytutu Smithers - inkjet będzie odpowiadał wówczas za 74,1% generowanej wartości zleceń i 77,5% generowanych nakładów wśród produkcji cyfrowej. Według szacunków pochodzących z tych samych badań technologie cyfrowe stanowić będą w 2032 prawie 25% całego rynku druku.

Będzie to z pewnością wyzwanie dla wielu zakładów poligraficznych, które będą musiały podjąć strategiczną decyzję czy rozbudowywać się w kierunku technologii cyfrowych i jak mądrze to zrobić.

  • Jacek Hamerliński

    Dyrektor Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Poligraficznego (COBRPP)

  • Łukasz Wąwoźny

    Prezes Zarządu SOWA Sp. z o.o

  • Jacek Korzeniewski

    Ekspert Canon Polska

Dołącz do ponad 1000 firm z branży druku, które subskrybują nasze treści i czerpią inspirację do rozwoju swojej firmy.

Zobacz również